Chciałbym podzielić się z wami kilkoma przemyśleniami. Miałem możliwości uczestniczyć w nocnym czuwaniu przed Najświętszym Sakramentem w Domu Misyjnym Świętego Franciszka Ksawerego w Ożarowie Mazowieckim.
Od dłuższego czasu brakowało mi realnej Adoracji i uwielbienia Boga. Trwam tak jak Wy w domowej kwarantannie z obawy przed rozpowszechniającym się wirusem. Decyzja ta jest wynikiem posłuszeństwa i odpowiedzialności za innych. Mając kontakt z dziećmi i osobami starszymi w domu nie mogłem narażać ich na konsekwencje. Łączyłem się z wami przez transmisję live z waszego Domu. Wczoraj (09.05) jednak udałem się do Was na wspólną adorację. Dziękuję za ten czas. Realnie mogłem popatrzeć w Jego Przenajświętsze oblicze. Wspólnie zawierzyć się w różańcu Maryi. Wgłębić się w te krótkie, a napisane przez was młodych rozważania różańcowe które wypływały z waszego serca. Zanosiłem wasze intencje i Was samych. Ufam że już niedługo będziemy mieć możliwość spotkać się z częścią z Was na kolejnym comiesięcznym czuwaniu nocnym. Wtedy będziemy mogli wspólnie podzielić się przeżyciami i świadectwami tego czasu.
Słowa wypowiedziane przez Księży Misjonarzy Krwi Chrystusa i brata Jana docierały w głąb mojego serca. Pieśni śpiewane przez księdza Sebastiana były przepięknym zjednoczeniem się całym sobą przed obliczem Boga. Muzyka i teksty budowały we mnie tą niezwykłą łączność duchową, np. pieśń „Kiedy wreszcie wyruszysz w drogę”.
Teraz moje serce pragnie jeszcze bardziej zjednoczyć się na ofierze Mszy Świętej. Ufam że znów przyjdzie ten moment kiedy tak jak wy po dłuższej przerwie będę mógł przyjąć Jezusa Chrystusa w Przenajświętszym Sakramencie. Ta wydłużająca się rozłąka rozpala jeszcze bardziej to pragnienie.
Komentarze
Prześlij komentarz